Trzeciego dnia zmartwychwstał.
W najnowszym tygodniku "Uważam Rze" bardzo ciekawy artykuł, a raczej rozmowa z naukowcami na temat tego, czy Jezus naprawdę istniał, czy mógł przeżyć egzekucję, czy niewiasty mogły pomylić groby, czy miała miejsce zbiorowa halucynacja, czy uczniowie wykradli ciało z grobu itd. Słowem- czy argumenty tych, którzy kwestionują to wielkie wydarzenie, mają sens?
Profesor Craig S. Kenner stwierdził:
Gdybyśmy mieli taki materiał dowodowy przy jakimkolwiek innym wydarzeniu historycznym, jakimi dysponujemy w przypadku zmartwychwstania, bylibyśmy go na sto procent pewni i nikt by go nie negował.Wielu ludzi chce w tym jednym wypadku zrobić wyjątek, bo zmartwychwstanie kłóci się z ich naukowym światopoglądem, który nie dopuszcza możliwości wydarzeń nadprzyrodzonych. W tym wypadku to jednak nasi adwersarze opierają się na przypuszczeniu, a my na faktach , a nie na "ślepej wierze". Wiem, o czym mówię, bo sam byłem kiedyś ateistą i byłem przekonany, że zmartwychwstanie po prostu nie mogło mieć miejsca. Ale po wielu latach pracy naukowej przekonałem się, że Bóg czasami naprawdę robi coś nadprzyrodzonego.
Chciałam wykonać dla wszystkich czytających jakąś piękną pisankę z życzeniami, ale wyszła ... pisanka. ;) Tak więc poddałam się i będę trenować swe zdolności graficzne , by przy następnej okazji "błysnąć". :) Mimo to skromnie, ale szczerze składam Wszystkim życzenia zdrowych, radosnych świąt oraz wielu łask od Zmartwychwstałego. :))
OdpowiedzUsuńOdradzjamy się !
OdpowiedzUsuńMałgosiu- Najlepsze, Najserdeczniejsze Życzenia Tobie i Rodzinie!!
Moje pisanki w tym roku też jakieś liche,ale szybko zostały zjedzone, co zaoszczędziło mi wstydu.Umiarkowanego dyngusa życzę.
Babko,
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia. :) Wera w tym roku postanowiła nawet się poświęcić i pójść dziś do kościoła na poranną mszę, by potem, gdy wstaną jej koledzy być już w domu. Ten śmigus-dyngus to zabawa tylko dla płci męskiej. Z drugiej strony, nie wiem co gorsze- zostać oblaną wodą czy mieć wysmagane witkami łydki, jak to niektórzy kultywują...
Pozdrawiam świątecznie :))