Wyjaśnienie

Wszelkie zdjęcia ikon umieszczane na moim blogu, są wyłącznie zdjęciami moich własnych prac.

niedziela, 23 stycznia 2011

Czerwona Prokurator



Muszę przyznać, że ciężko mi zajrzeć do komputera. Mam okres wzmożonego czytelnictwa, a przy okazji wiele zajęć i spraw na głowie. Gdy "wyskrobię " wolną chwilkę, biorę książkę w rękę i na kompa nie ma czasu. Przedwczoraj wieczorem skończyłam tę pozycję. Warto przeczytać. Napisana w lekkim , gawędziarskim stylu choć od treści włos się na głowie jeży.
 Przypomniałam sobie wywiad, którego kiedyś słuchałam w radio. Polski biznesmen opowiadał o zdobywaniu  chińskiego rynku i o wielkiej ilości kolacji, które trzeba zorganizować  i górze podarków , które trzeba wręczyć  , by cokolwiek załatwić. Ta powieść to dokładnie opisuje, choć nie w tak sympatyczny sposób, jak starał się to przedstawić nasz rodak...

3 komentarze:

  1. A ja czytam dostaną w prezencie zabawną książeczkę Stephena Clarke pt.MERDE.Rok w Paryżu.
    Brzydkie słowo należy potraktować , tak jak to robią Francuzi czyli :nic, nul, zero.
    Jest to historia Anglika w Paryżu i wzajemnych uprzedzeń obu nacji.Rozweselające, głębi tam nie ma , ale sporo spostrzeżeń popieram.
    Mają wyjść następne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Babko, słyszałam wiele dobrego o tej już serii. Są następne części. Też muszę sięgnąć. Teraz czytam dobrze zapowiadającą się powieść o czasach Medyceuszy i Savonaroli. Jeśli mnie czymś wyjątkowym zachwyci, to zarekomenduję. Chyba jednak będzie lekką lekturą jedną z wielu. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też pozdrawiam, będę szukać tych następnych części, jesteś pewna,że są w już sprzedaży?
    W pierwszej "Merde" rozczuliło mnie,że mimo różnic obu nacji nie ma tam jadu i siania nienawiści po latach.
    Poświęcą na to trochę grossa.
    ps. odebrałaś mój post z GG?

    OdpowiedzUsuń