Gorący okres na szukanie i kupowanie/robienie prezentów. Ta ikona to też był prezent . Od męża dla żony. Choć nie na Gwiazdkę z na imieniny. :)
Wykonana jest na desce w technice olejnej . Sama św. Róża żyła na przełomie XVI i XVII w. . Była tercjanką dominikańską. Więcej informacji na jej temat tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_z_Limy
i tu:
http://www.zrodlo.krakow.pl/Archiwum/2004/33/10.html
Przepiękna!Zamurowało mnie z zachwytu!!
OdpowiedzUsuńA ponadto zapracowało mnie porzedświątecznie, co już takie przepiękne nie jest.
Zdrowych , spokojnych Świąt Ci życzę Małgosiu: Tobie, Weronice, Kamilkowi i Całej Rodzinie.
Wszak te Święta, moim zdaniem to Święta Rodziny
i Macierzyństwa.
Babko, dziękuję!:)))
OdpowiedzUsuńTobie również wszystkiego dobrego, a przede wszystkim wytchnienia od codziennych obowiązków i radości. Z tym szykowaniem nie przesadzaj bo wiesz, to tylko dwa dni. ;) Wiem, wiem, łatwo powiedzieć! Pozdrówka! :)))
A ja właśnie Małgosiu uganiam się za prozaiczną gałką muszkatołową niezbędną do pasztetu i piernika,a tu w okolicznych sklepach gadają,że nie opłaca się sprowadzać, bo mało kto kupuje, zaraz będzie poświąteczny remanent i zmiany stawki vat.
OdpowiedzUsuńA tu faktycznie tylko dwa dni.Można dostać szczękościsku ze zlości naturalnie.!
Pozdrówka Małgosiu !Spokoju w Święta.:-)))
Jeszcze wracam do urokliwej Św.Róży:
OdpowiedzUsuńJakże jest inna, niż tradycyjne ikony i chyba bardzo w klimacie tamtejszej kultury, o której zdarzało mi się czytywać.