Bardzo lubię nietypowe zamówienia. Poszerzają moją wiedzę o świętych i ikonografii. Tan wizerunek powstał na prośbę znajomego leśnika. Był wcześniej porządnie przedyskutowany co do najmniejszego szczegółu bo pan Bernard jest bardzo konkretnym i drobiazgowym człowiekiem. Najbardziej bałam się dębów i słusznie jak się okazało. Gałęzie tych drzew trochę inaczej się układają, ale mi to wybaczono.
O samym patronie leśników tutaj:
Ale piękny! Czy wypada tak pisać o świętym ?
OdpowiedzUsuńIdę sprawdzić Małgosiu, jak się te liście dębów układają,jeśli nie jest to tajemnica warsztatu twórcy i zawodowa leśnika- proszę napisz parę słów.
Babko, bardziej rozłożyście. Ja postawiłam na kompozycję i znalezienie miejsca również na umówione góry i lasy.Stąd moje gałęzie kierują się bardziej ku górze. :))
OdpowiedzUsuńSprawdziłam dziś w lesie, faktycznie rosną rozłożyście i jakby bardziej na zewnątrz.
OdpowiedzUsuńTy wprowadzając swoje dęby zamknęłaś świętego kompozycyjnie.Przez co ikona nie wylatuje poza swój format, a to chyba ważne?
Tak właśnie Babko chciałam. :)) Chodziło o kompozycję. :)
OdpowiedzUsuń