Wyjaśnienie

Wszelkie zdjęcia ikon umieszczane na moim blogu, są wyłącznie zdjęciami moich własnych prac.

sobota, 2 października 2010

Trójca Święta



W ikonografii są dwa typy Świętej Trójcy. Jeden z nich to właśnie Trójca Starotestamentowa, inaczej Gościnność u Abrahama. Nawiązuje do biblijnego opowiadania o przybyciu do Abrahama trzech młodzieńców- aniołów (Rdz 18, 1-15). Przedstawienie to było znane już w sztuce bizantyjskiej i na Rusi przed powstaniem słynnego wizerunku Andrzeja Rublowa, o którym pisałam tutaj :

Na ikonie widać Abrahama i Sarę obsługujących gości oraz sługę zabijającego cielę. Jest też dąb Mamre. Sama Sara jest przedstawiona dwa razy- w drzwiach budynku i niosąca naczynie z pożywieniem.

Bywa, że na ikonach Trójcy Starotestamentowej malowano nimb krzyżowy jednemu z aniołów. Stogław zabronił takich praktyk, wyjaśniając , że ikona nie przedstawia trzech osób Boskich i że każdy z tych aniołów może być zarówno Bogiem Ojcem, Chrystusem jak i Duchem Św. Innymi słowy- każdy z aniołów to obraz Boga w trzech osobach. Miałam jednak w rękach kilka ikon Trójcy Starotestamentowej z nimbami krzyżowymi....

7 komentarzy:

  1. Kiedy Cię czytam, uczę się, że sztuka pisania ikon, to nie tylko rozwinięta sztuka malarstwa, bo i sztuka c z y t a n i a ikon-Małgosiu!Objaśniałaś to!
    Na mnie największe (wizualnie rzecz ujmując )wrażenie robią ikony bogate w czerwień i złoto.
    Pozdrowienia Artystko i pasjonatko!
    Podziwiam, jak mało kogo!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dygresja!Wiem,że nie lubisz i nie musisz czytać "komplementów", ale ja się nie mogę oprzeć,jak kazdemu działaniu, któremu sama nie potrafiłam sprostać. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci Babko dziękuję za miłe słowa choć noszę w sobie kompleksy samouków. Nie wiem tylko czy po tylu latach własnych poszukiwań jakaś szkoła miałaby sens? Chodzi o to, czy nie zawiesiłaby mnie gdzieś jak moją koleżankę, która marzyła o dostaniu się na ASP, ale za pięknie i naturalistycznie malowała. Wysłano ją na kursy doszkalające by nauczyła się szaleć z kolorami i ignorować proporcje itp i biedna strasznie się załamała. Nie umiała sprostać wymaganiom ludzi z akademii ale i nie umiała już tak malować jak wcześniej. Mimo moim zdaniem gigantycznego talentu zaczęła zajmować się produkcją jakichś tam drobiazgów na upominki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosiu!Znam wspaniałych artystów, którzy bez szkół spelnili się w wielkiej sztuce!!Wiesz przecież,że to prawda!
    Mam też takie odczucia, (przykład Twojej koleżanki) że wiele zepsuć może nawet najzdolniejszy profesor i nauczyciel!
    Nie hoduj sobie kompleksów!!Nikomu nie pomogą, a Tobie najmniej!
    Małe dzieci wspaniale rysują i malują, póki nie wpadną w łapy pedagogów, którzy zaczynają je uczyć!
    Nauczyć można i trzeba -techniki.Wyobraźni, wrażliwości i zapału już nie!!
    Byłam przeciętną studentką( taka miałam opinie na uczelni).Tak naprawdę dopiero po studiach zaczęła się prawdziwa nauka w zderzeniu z rzeczywistościa.Nie twierdzę,że nic nie wyniosłam z uczelni, wyniosłam znajomość techniki, warsztatu tkackiego i kilku innych ,ale to było wszystko i dzisiaj, kiedy analizuję mój żywot,czasem sobie myślę,że warto bylo li tylko dlatego, iż studia były urocze i kameralne.I to wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  5. tez jak Babce podobaja mi sie te "bogate" barwy ale chyba tylko w
    malowanych ikonach (pisanych)

    w malarstwie "pokojowym" faworyzuje inne kolory inne formy (np. Mark
    Rothko)

    w berlinie mamy piekna jesienna pogode, sucho, cieplo, mozna wiec
    terenami zielonymi walesac sie i podziwiac natury palete barw :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też pięknie! A w nocy jakie gwiazdy!!!!! Niestety miałam pracującą i o 3-ej nad ranem poszłam z pieskiem złapać świeżego oddechu. Niebo mnie zachwyciło. Stanęłam z zadartą głową i kontemplowałam światła kosmosu, a zdezorientowany Amigo stanął obok i czekał zamiast wąchać trawki i podlewać krzaki. :))

    Tak! Mark Rothko dobry do pokoju , do powieszenia nad kanapą. Zwłaszcza w nowocześnie zaaranżowanych wnętrzach. Lubię takie zestawienia choć sama sobie urządziłam inny klimat :)) Przytulność klasyki.

    Przypomniał mi się taki jeden incydent z mojego życia, ale to akurat dobry temat na następną notkę. Dziś jednak pierwszeństwo ma kto inny. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Babko, warsztat bardzo ważny !!!!!

    OdpowiedzUsuń